Najpierw sprostowanie ;)
Nie, Zosie nie jest aż tak wybitna (nad czym ubolewam ;) ), żeby sama we właściwych kolorach pomalować tęczę, zdecydowanie "popłynęłaby w szarości" i nic by z takiej pracy nie wyszło. Więc mama narysowała pasy tęczy i używając kolorów podstawowych nałożyła "kulki" z farby na paski, Zosia wymieszała kolory ze sobą i pomalowała ;) Tak piękne kolory to zasługa farb naszej rodzimej firmy ASTRA którymi sama malowałam w dzieciństwie.
Potem serdeczne podziękowania za pochwały pociągu :)
Potem serdeczne podziękowania za pochwały pociągu :)
Tym razem Ochotnicza Straż Pożarna rysowana przez Piotra, malowana przeze mnie.
Zosia za każdym razem jako poszkodowane dziecko, które tylko patrzy jak mama maluje i obrazki gdzieś "znikają" zawsze domaga się drugiego takiego samego. W rezultacie ja maluję swój pociąg, swoją straż, a Zosia swoją, aż strach pomyśleć jak będziemy musieli zwiększyć produkcję jak podrośnie Hanka i będzie chciała mieć swój pociąg i swoją straż.
Drugi obrazek narysowany przez tatę w ekspresowym tempie między obiadem, a kąpielą Hani służył jako kolorowanka dla panienki starszej.
Drugi obrazek narysowany przez tatę w ekspresowym tempie między obiadem, a kąpielą Hani służył jako kolorowanka dla panienki starszej.
2 komentarze:
uwielbiam Twoje rysunki!
Tylku zdolnych ludzi pod jednym dachem! Nie możliwe!
Prześlij komentarz