niedziela, 11 listopada 2012

Biuro i ArtSfera

Pracujemy nad kolejnymi rzeczami, a i dużo się u nas zmienia. Mamuśka powoli wyprowadza się ze swoim bałaganem do biura (och jakże poważnie to brzmi) w przepięknej okolicy, z przemiłym towarzystwem i w cudnej atmosferze. Dziwne, że aż tyle ochów i achów, ale historia "biura" jest dowodem na to, że po pierwsze świat jest mały, po drugie na to, że zbiegi okoliczności nie są przypadkowe, ktoś musi za tym stać, że dwie osoby spotykają się w odpowiednim miejscu i czasie. 

A było tak...
W pewien letni dzień kiedy o dziwo Hania spędzała dzień w żłobku, a Zosia w domu postanowiłyśmy wybrać się do ZOO i to tylko we dwie. Bardzo lubię Zosię, bo kto nie lubi swoich dzieci, ale takich chwil nie spędzałam z nią od jakichś hmmm 2 lat, w dodatku za uszami lista rzeczy do zrobienia i odhaczenia, a nade mną wiszące widmo jakichś jęków, bolących nóżek itd.itp..Z drugiej jednak strony pomyślałam jak fajnie będzie tylko z Zosią taką dużo z którą można pogadać o tym i owym...

Wysiadłyśmy z samochodu, a tu patrzy się na mnie jakaś kobieta z dwójką dzieci. W okolicach Zoo niby nie dziwne, ani dzieci, ani kobiety nie są rzadkością. Patrzę i ja. Zaczynam poznawać, że owszem znam tą osobę. Pracowałyśmy razem i co więcej mamy dzieci niemalże w tym samym wieku. Ufff nie patrzy się na mnie z powodu jakiejś gigantycznej glutoplazmatycznej plamy na bluzce, albo innego niezauważonego kwiatka. 

W pierwszych zdaniach zamienionych w kolejce do kasy dowiedziałam się już wszystkiego o świetnej inicjatywie wspólnego biura. Przyłączyłam się i jestem od tygodnia na Saskiej Kępie pełna dobrych myśli i planów, a Sz.P.Mąż przeszczęśliwy bo dziś wywiozłam tektury do pakowania ilustracji, pudło puzzli i inne potykacze. W domu nawet porządek jakby większy, za to jedzenia jakby mniej i nie na czas ;) To tyle bełkotliwych wspominek.

Na warsztacie puzzle i przygotowania do przedświątecznych kiermaszy, a będzie ich sporo.

Na początek 24.11 od godziny 10 
ART SFERA 
Centrum Konferencyjno-Targowe ul. Domaniewska 37A Warszawa
Zapraszamy na nasze stoisko. U nas oczywiście puzzle i ilustracje u innych dużo biżuterii, ubrań i innych modowych cudeniek, w sam raz na babskie prezenty pod choinkę. My chyba będzie tam trochę od czapy, ale może w tym będzie nasza siła ;)

4 komentarze:

takatycia pisze...

Świetna inicjatywa! :)

Ewelina Jaślan-Klisik pisze...

Gratuluję nowego miejsca :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
PS.Wysłałam kiedyś do Was maila, napisz proszę czy doszedł ponieważ moja poczta robi mi ostatnio psikusy ;)

AgaŚwiejko pisze...

Eh, zazdroszczę nowego miejsca do pracy... na dodatek z bonusem żłobkowym :) super pomysł.

bamboletto pisze...

Akurat ze żłobka nie korzystamy, ale atmosfera jest domowa, inicjatywa świetna no i dopiero zobaczymy jak się to wszystko sprawdzi na dłuższą metę...