wtorek, 18 grudnia 2012

Idą święta...

...podobno idą święta...
...a ja bambolettowa mama w ogóle tego nie czuję...
...jak to się mówi "coś za coś"...

Od kilku tygodni weekendy i tygodnie upływały na jakiejś szalonej gonitwie, przygotowaniach do targów, kiermaszy, na których nas odwiedzaliście. To takie krzepiące, kiedy można tyle razy w ciągu jednego dnia usłyszeć, że to co się robi podoba się, ma sens, ma odbiorców i mieć nadzieję, że proponowana przez zachowawczych jako alternatywa  posada urzędnika w gminie (jako wizja spokojnego etatu od do) wcale nie byłaby lepszym rozwiązaniem ;) A jednak potem przychodzi zwykły dzień kiedy dzieci stęsknione, paczki niewysłane, maile nieodpisane i nie ma tych emocji, tego napięcia, tego czegoś co czuje się w taki weekend jak poprzedni. 
W tym roku nie ma kalendarza adwentowego, nie ma stosów pierniczków z 2 kg mąki, na które ciasto robiłam we wrześniu, jest zmęczenie, irytacja i ...satysfakcja. Choć stęsknione i niedopieszczone dziewczynki są jakieś bardziej nieznośne, bałagan jakby bardziej dotkliwy, świątecznych pierniczków brak, zapachu detergentów brak, nastroju brak, sił brak...od jutra przestawiam się na tryb święta - święta - święta ...a potem święta, święta i po świętach ;)...

Tak było w ostatni weekend :)




A tak rok temu ;)





Może szopka w tym roku jeszcze nam się uda...
tymczasem zeszłoroczna w ramach inspiracji :)
 
 


6 komentarzy:

Kalina pisze...

Wasz zeszłoroczny kalendarz adwentowy to dzieło sztuki!

mamajagody pisze...

O ludu, fantastyczny kalendarz!! Jeszcze takiego nie widziałam cudny...A ze swietami to wiadomo, swieta swieta i po swietach. Swieta najlepiej miec w sercu ;)Ach szopke tez bedziemy robic ;)

Manufaktura Radości pisze...

Kalendarz piękny :) A i Święta przyjdą :) pozdrawiamy :)

bamboletto pisze...

Kalendarz zrobiony jest z pudełek po zapałkach, starych guzików, papierów i paru sklepowych naklejek. Leży w szufladzie i w przyszłym roku nie zawaham się go użyć ;)
Do świąt jakoś się wdrożymy, jutro w przedszkolu jasełka, kupimy choinkę, coś upieczemy... nie może się nie udać ;)

Unknown pisze...

Pani Renato! Dziękujemy za cudowną tapetę, już przyczepiona! Jest cudowna. A, że Święta za pasem życzę Wam spokojnych i rodzinnych Świąt oraz wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku. Pozdrowienia z Wrocławia

bamboletto pisze...

Pani Asiu dziękujemy i koniecznie prosimy o fotorelację ;) Życzymy również spokojnych świąt :)